fbpx

Blog

Czy e-mail marketing jest naprawdę tak denerwujący, jak go malują? - In: Marketing online

In : Marketing online Comments : 0 Author : admin Date : 31 gru 2015

Typowy dzień. Zaparzam kawę, otwieram laptopa, uruchamiam pocztę mailową, a tam co? Tysiące wiadomości, które nie wiadomo jakim sposobem i skąd przyszły… Rozpoczyna się proces „ Delate”. Ale hola. Tą panią przecież skądś kojarzę, to chyba ta babka, co udostępniła mi kiedyś za darmo materiały edukacyjne z tworzenia ofert. A ta, to chyba od tego szkolenia online na temat Facebook Ads. A to rozumiem. Te Panie to może jednak zostawię, bo może coś ciekawego się od nich pojawi.

Znana historia?

E-mail marketing jest dziś często kojarzony z nachalnym bombardowaniem naszej skrzynki mailowej tysiącem wiadomości pod hasłem „Kup”, „Oferta”, „Nie przegap” cz „Obniżka”. O ile rozumiem tego typu komunikaty od osób, od których faktycznie chciałam otrzymywać wiadomości mailowe i wyraziłam na to zgodę klikając w link potwierdzający, tak nie rozumiem tego mega niesmacznego i przesadzonego atakowania nas konsumentów mailami od dużych graczy, którzy pozyskali nasze e-maile z banków danych, które przechwyciły, lub wykupiły nasze dane od innych podmiotów (nie wnikam czy legalnie czy nie). I cóż…Nie dziwi więc fakt, że tego typu marketing jest źle kojarzony i nie ma nic wspólnego z etycznym i uczciwym prowadzeniem promocji produktów czy usług. Dlaczego? Gdyż nie było tu ŚWIADOMEJ ZGODY KONSUMENTA na otrzymywanie tego typu komunikatów. I kropka.

Jak to się ma z e-mail marketingiem dot. małych firm i  marek?

Tutaj zauważam nieco inne podejście biznesowe. Bardziej przemyślane, kładące nacisk na zgodę potencjalnego subskrybenta na otrzymywanie wiadomości newsletterowych przy okazji zapisu na jakieś darmowe szkolenie czy pobranie darmowego materiału. Tutaj podmiot wykorzystujący e-mail marketing do budowania bazy wie po co to robi. Nie robi tego tylko i wyłącznie po to, by informować swoich subskrybentów o promocji i o ostatnich sztukach produktów dostępnych w sklepie, ale robi to także po to, by zbliżyć się i dać się poznać danemu odbiorcy. Tworzy z nim jakby bliższą, luźną relację, która kiedyś ma szansę przełożyć się na to, że ten odbiorca może kiedyś coś kupić lub skorzystać z usługi osoby, która w ten sposób prowadzi marketing. Marketing, który wciąż jest niedoceniany i niezrozumiany. A przecież jest on nieodłącznym elementem do budowania bazy potencjalnych klientów, do którym mamy stały dostęp, o których możemy dbać bardziej i traktować ich wyjątkowo tylko dlatego, że są w naszej bazie subskrybentów.

Jak ja patrzę i jak wykorzystuję e-mail marketing ?

Właśnie tak jak napisałam powyżej. Jest to rewelacyjne narzędzie marketingowe, które uzupełnione skutecznym content marketingiem i na przykład reklamą na Facebooku daje niezwykłe efekty sprzedażowe, jeśli się dobrze przemyśli całą strategię i misję działania swojego biznesu. E-mail marketing jest dziś moim ulubionym narzędziem komunikacji klient-przedsiębiorca. Jeśli nawet dzisiaj budujesz jakimkolwiek sposobem bazę swoich klientów, ale jej nie wykorzystujesz, to nie wiesz tak naprawdę, czy w niedalekiej przyszłości nie będziesz jej potrzebował i zaczniesz z niej korzystać. Ale etycznie i uczciwie. Dlatego warto to robić, tak czy inaczej, by móc z niej w końcu efektywnie korzystać. A nóż część twoich klientów będzie mile zaskoczona i znowu do  ciebie wróci?

Po co nam e-mail marketing?

-Jest to wspaniałe narzędzie do tworzenia bliższych relacji z klientami ( wiadomość do konkretnej osoby, a nie hurtem na feed Facebooka czy Instagrama)

-Możesz wysyłać personalne wiadomości z życzeniami, z podziękowaniami za konkretne działanie, uczestnictwo w jakimś programie itd.

-Możesz przypominać o kończących się zniżkach ( nie każdy korzysta z social mediów), o rabatach, o specjalnych kuponach przeznaczonych tylko dla twoich subskrybentów (o tym możesz pisać także na innych kanałach komunikacji, zachęcając odbiorców do zapisu na twój newsletter)

-Możesz informować o przerwać technicznych w twoim sklepie, o wakacjach, o ostatnich sztukach przed nową kolekcją itd.

Pomysłów jest mnóstwo i wszystko zależy od twojej kreatywności i zaangażowania w to konkretne medium marketingowe.

A jak automatyzować to wszystko?

Istnieje coś takiego jak marketing automation, czyli automatyzacja marketingu, która pozwala skuteczniej realizować działania marketingowe i sprzedażowe w branży digital. Korzystając z potencjału marketing automation (wykorzystując do tego system mailingowy + reklamę online + content marketing ) możesz zwiększyć efektywność swoich kampanii.

Jak to działa?

Skuteczny marketing internetowy wymaga prowadzenia systematycznych i rzetelnych działań.  Prawdą jest to, że jeśli zrobimy coś porządnie raz i będziemy to co jakiś czas optymalizować, jeśli taka potrzeba, to dana kampania może sobie latać „w tle” przynosząc nam nie dość, że nowe leady (potencjalnych klientów) to jeszcze możemy z automatu generować zyski wykorzystując np. oferty One Time Offer.  Oczywiście pozyskanie nowych klientów do naszej bazy to nie wszystko. Nie można ich pozostawić samym sobie. Trzeba o nich dbać, wysyłając im  i dostarczając wiedzę, na którą zapewne liczą. Nie należy tylko „wykorzystywać” ich do budowania naszych zysków, ale jeśli będziemy im cyklicznie dostarczać wartościowej wiedzy o nas, naszej firmie, i naszym know how, oraz podzielimy się z nimi raz za czasu darmowymi prezentami w postaci np. kuponów, materiałów do druku itd., to z pewnością taki klient bardziej nas polubi i doceni, niż konkurenta, który nie daje swoim klientom nic, tylko komunikaty typu „kup”,czy „klikni tu”..

Jak w praktyce wygląda marketing automation?

Innowacyjne oprogramowania takie jak DMSales za pomocą plików cookies gromadzą informacje behawioralne i transakcyjne o kliencie, które dają możliwość dotarcia do odpowiedniej grupy potencjalnych klientów ( tak robi np. Facebook). W ten sposób realizowane są działania prowadzone w oparciu o realne dane, generowane raporty i zbierane dane na temat korzyści jakie dają nam prowadzone kampanie, a nawet możliwość dostosowania oferty danego biznesu do potrzeb i zainteresowań odbiorców. Taka reklama staje się bardziej skuteczna, a ty możesz skuteczniej mierzysz zyski. Oczywiście cały proces odbywa się zgodnie z rozporządzeniami, które wyznacza prawo względem ochrony danych osobowych i ich przetwarzanie – RODO. To tak po krótce, bo to o wiele bardziej skomplikowane i nawet twórcy tych oprogramowań nie do końca rozumieją i podążają za stworzonymi algorytmami, które dziś nazywane są sztuczną inteligencją.

Reasumując, czy warto inwestować swój czas i pieniądze w zautomatyzowany e-mail marketing ? O tak! Zdecydowanie tak. Jeszcze kilka lat temu, nie byłam zupełnie do niego przekonana, tak jak być może ty dzisiaj. Ale z biegiem lat i zdobywania doświadczenia marketingowego stwierdzam, że wykorzystanie odpowiednich narzędzi do automatyzacji mailingów naprawdę przynoszą niesamowite korzyści nie tylko finansowe, ale co najważniejsze, uwalniają czas , dzięki czemu ty, jako przedsiębiorca, możesz robić mniej i zarabiać więcej.

Jeśli jesteś zainteresowany wdrożeniem tego typu mechanizmu do swojego biznesu, dołącz do mojego KLUBU SUPPORT 2.0 – WSPARCIE DLA MAŁYCH I ŚREDNICH PRZEDSIĘBIORSTW – jeśli oczywiście nabory trwają. Zapisy do KLUBU otwieram 2-3 razy w roku i zawsze możesz zapisać się na listę oczekujących. Jeśli masz jakieś pytania, śmiało. Skontaktuj się ze mną, poprzez formularz kontaktowy lub bezpośrednio na mój adres mailowy kontakt@nataliakostrzewa.pl

5 wskazówek na temat content marketingu w kontekście rozwoju biznesu online.